Wszyscy rodzice troszczą się o przyszłość swoich dzieci, pragną im zapewnić szczęśliwe, radosne dzieciństwo i sukces w dorosłym życiu. Chcą, by dzieci miały dobre wykształcenie, dobre kontakty z ludźmi, były mądre, zadowolone i szczęśliwe. Dążenie to wpływa na decyzje, jakie podejmują rodzice w związku z dzieckiem. Wiek XXI to czas, w którym wielką wartość ma wiedza, wykształcenie, profesjonalizm, umiejętność sprawnego poruszania się w świecie. Dlatego rodzice dużą wagę przywiązują do edukacji dziecka. Często zaczyna się ona już w przedszkolu. Cztero, pięcioletnie przedszkolaki ze swobodą opowiadają o zajęciach plastycznych, muzycznych, balecie, zajęciach sportowych i nauce języków obcych. Miernikiem wychowawczego sukcesu staje się często znajomość liter, umiejętność czytania, pisania, liczenia, znajomość angielskich słówek i wierszyków. Przyglądając się inicjowanemu przez dorosłych dziecięcemu wyścigowi do zdobywania umiejętności, zastanawiam się, czy w ich życiu jest jeszcze dostateczna ilość miejsca na zwyczajną dziecięcą zabawę. Czy nie stała się ona nieco niedocenianą przez dorosłych formą spędzania czasu. Z perspektywy dorosłych, życie dzieci wydaje się beztroskie, pozbawione trudności i zadań do wykonania. Podobnie jest z dziecięcą zabawą – porównujemy ją do wypełnionego rozrywką czasu wolnego dorosłych. Tymczasem gdybym miała szukać odpowiednika dziecięcej zabawy w świecie dorosłych, to przyjęłabym, że jest nim raczej praca lub nauka.
Nauka poprzez zabawę
Dzieci w wieku przedszkolnym przez większą część czasu bawią się lub dążą do zabawy. Aktywność ta sprawia im ogromną przyjemność, ale jest również okazją do twórczego eksperymentowania, uczenia się, zdobywania i ćwiczenia nowych umiejętności, porządkowania informacji i doświadczeń oraz kształtowania relacji z rówieśnikami.
Nim więc do minimum ograniczymy 3 lub 5-latkowi czas na zabawę, nakłaniając go do nauki przypominającej swoim charakterem naukę w młodszych klasach szkolnych, spróbujmy zastanowić się, czym rzeczywiście jest zabawa dla dziecka i jakie czerpie z niej korzyści.
Jak nauczyć dziecko dobrej organizacji czasu?
Spontaniczna, inicjowana przez dziecko zabawa uczy je umiejętności organizowania sobie czasu. Dla dziecka bardzo ważne jest to, że w zabawie realizowany jest jego własny pomysł, że coś dzieje się z jego inicjatywy, za jego sprawą. Dzieci, którym dorośli całkowicie organizują czas, mogą nabierać przekonania, że nie mają żadnego wpływu na to co się z nimi dzieje, że nie pozostawiono im wpływu i kontroli nad przebiegiem zdarzeń. Takie doświadczenia mogą mieć wpływ na późniejszą podstawą bierności, braku inicjatywy, niesamodzielności.
Poprzez powtarzanie swoich ulubionych zajęć dziecko ćwiczy coraz to nowe umiejętności; rozpoznaje swoje zdolności, upodobania. Rezultaty aktywności są dla niego informacją o tym, z czym sobie radzi, a co sprawia mu trudność, są źródłem zadowolenia z siebie, satysfakcji i stanowią inspirację do kolejnych zabaw i ćwiczeń. Tak buduje się stopniowo wiedza dziecka o nim samym, jego własne wyobrażenie o sobie. Dziecko, które nie obawia się nadmiernych ograniczeń ani oceny i krytyki dorosłych, bardzo chętnie samo wraca do zajęć, w których występują trudne dla niego elementy, gdyż ma w sobie naturalną ciekawość i gotowość do ćwiczeń. Natomiast nadmierne oczekiwania dorosłych i zachęcanie dzieci do zajęć zbyt trudnych, niedostosowanych do ich możliwości, może je zniechęcać do działania.
Autoterapia dzieci poprzez zabawę
Zabawa jest również formą dziecięcej autoterapii; dzieci odtwarzają w nich swoje nowe, ważne, a także trudne przeżycia i doświadczenia, porządkując je i oswajając. Poprzez zabawę uczą się rozpoznawać uczucia swoje i innych i dowiadują się, jak można sobie z nimi radzić. Zabawa, w której dziecko powraca do swoich przeżyć, jest dla niego tym, czym dla dorosłych szczera rozmowa z przyjacielem. Przyglądanie się i uczestniczenie w zabawie dziecka może być dla rodziców ważnym źródłem informacji o dziecku i jego przeżyciach.
Zabawa, wreszcie, jest dla dziecka okazją do rozwijania umiejętności społecznych. Poprzez zabawę dzieci w wieku przedszkolnym uczą się społecznych reguł, współdziałania i współpracy z innymi.
Jakie błędy popełniają dorośli?
Proponowanie dzieciom aktywności nieuwzględniających ich możliwości wynikających z fazy rozwoju lub cech indywidualnych.
Dzieci, które nie znajdują zadowolenia z takich zajęć lub wręcz narażone są na częste doświadczanie niepowodzeń, zniechęcają się do wszelkiego działania i nabierają przekonania o swojej niezaradności i nieadekwatności. Jeśli więc organizujemy dziecku jakąkolwiek aktywność, zawsze warto zastanowić się nad swoimi intencjami, w jakim stopniu dążymy do zaspokojenia potrzeb dziecka, a w jakim stopniu pragniemy realizować własne ambicje lub dążymy do zmniejszenia swojego niepokoju o dziecko i jego rozwój.
Oczekiwanie od dziecka konsekwencji i wytrwałości.
Zainteresowania dzieci w wieku przedszkolnym zmieniają się często, także możliwość skupienia uwagi na jednej czynności, to w zależności od wieku przedszkolaka, czas od kilku do kilkunastu minut. Duże oczekiwania dorosłych sprawiają, że zajęcia, które im organizujemy, są czasami zbyt długie, monotonne. Warto próbować nadążać za zmieniającymi się dziecięcymi zainteresowaniami i pamiętać, że potrzeba częstej zmiany aktywności, nie oznacza lekceważenia dorosłych, braku wytrwałości czy lenistwa.
Zbyt duże oczekiwania dotyczące osiąganych przez dziecko rezultatów.
W wieku przedszkolnym aktywność podejmowana przez dzieci nie jest aktywnością ukierunkowaną na osiągnięcie konkretnego celu. Jej celem jest często sama aktywność właśnie. Pomaganie dziecku, wyręczanie go, poprawianie tego co samo zrobiło czy szczegółowe instruowanie może deprymować dziecko. Jest dla niego sygnałem, że nie udało mu się sprostać oczekiwaniom dorosłych, że sobie nie radzi. Hamuje to dziecięcą aktywność, spontaniczność i wyobraźnię. Pozwólmy dzieciom popełniać błędy i samodzielnie je naprawiać.