Z obserwacji potwierdzonych badaniami wiadomo, że różnimy się między sobą potrzebą wsparcia, gotowością do jego dawania i przyjmowania, percepcją tego, co oferują nam inni. Kobiety mają przez całe życie więcej koleżanek i przyjaciółek niż mężczyźni. Od dzieciństwa dziewczęta cechuje większa skłonność do nawiązywania bliskich relacji, przyjaźni, podczas gdy chłopców raczej tendencja do łączenia się w duże grupy. Kobiety w swoich relacjach kładą nacisk na bliskość, intymność, możliwość autoekspresji. Zwykle też udzielają one więcej wsparcia innym.
Wspierające relacje to najważniejszy czynnik wpływający na dobrostan człowieka
Niezależnie od płci więcej wsparcia otrzymują osoby dobrze zintegrowane społecznie, czyli mające więcej różnorodnych i dobrych kontaktów z innymi. I to dobrze, gdyż okazuje się, że posiadanie bliskich przyjaciół i znajomych chroni ich przed rozmaitymi chorobami, podczas gdy osamotnienie im sprzyja.
Samotni chorują częściej; od przeziębień począwszy, skończywszy na chorobach nowotworowych. Z badań wynika, że szybciej też wracają do zdrowia ci, którzy mają w swoim otoczeniu bliskiego partnera, powiernika, przyjaciela. Ci, którzy nie czują się samotni, podczas rekonwalescencji szybciej zaczynają czytać, samodzielnie myć się i jeść, lepiej stosują się do zaleceń lekarzy, częściej i chętniej ćwiczą.
Samotność a zmniejszona odporność organizmu
Od lat naukowcy zastanawiali się, co pośredniczy między poczuciem osamotnienia i braku wsparcia a skłonnością do zachorowań. Dziś wiadomo już, że jednym z mechanizmów pośredniczących jest działanie systemu odpornościowego. Osoby, które czują się opuszczone i osamotnione, są mniej odporne. Także po stracie bliskiej osoby obniża się odporność immunologiczna, a tym samym wzrasta skłonność do wszelkich chorób, od zakażeń do nowotworów.
Posiadanie przyjaciół zmniejsza też subiektywnie odczuwany stres, po prostu łatwiej pokonać wszelkie trudności, gdy nie czujemy się samotni.
Rzecz jednak w tym, że trudno szukać przyjaciół wtedy, gdy pogrążeni jesteśmy w kłopotach. Aby nie zawiedli w biedzie, trzeba pielęgnować przyjaźń i nie zaniedbywać kontaktów z bliskimi wtedy, gdy wszystko dzieje się po naszej myśli.